- Co za dziwadła, u nas w...-Zaczęła Lilly
- Jasminne ?-Objął dziewczynę w fioletowych włosach.
- Dean! - Przedłużyła dziewczyna
"A ze mną to się na powitanie nie wita."- Pomyślała Lilly
- Przedstawisz nas ?- Spytała lekko zirytowana Lilly
- Prawie cię nie poznałem, przez te fioletowe włosy,ty moja blondynko! - Dziewczyna uśmiechneła się,a Lilly jeszcze bardziej się zdenerwowała.- No to, to jest Jasminne, a to...
- Adrianna- wtrąciła się dziewczyna z kolorowymi włosami. Przytuliła Lilly i Dean'a.
- To moja siostra.
Dean wymienił się z dziewczynami numerami i rozeszli się w swoje strony. Dean i Lilly szli bez słowa, aż w końcu chłopak zaprosił dziewczynę na kawę, na której wyjaśnił dziewczynie jak to razem na Greenwich studiowali prawo. Lilly w końcu wybaczyła Deanowi, gdy zadzwonił jego telefon. Gdy spojrzał na swój smartfon i widniało tam zdjęcie pięknej blondynki,a pod nim napis Jasminne. Odebrał i tylko zaczął rozmawiać i dziewczyna spytała się go, kiedy może do niego przyjść, ale rozmowa zaczęła się ciągnąć i w końcu poddenerwowana Lilly, gdy Dean skończył rozmawiać dziewczyna napisała SMS'a do Jasminne, że musi koniecznie się z nią spotkać. Gdy Dean poszedł do domu Lilly pod pretekstem spotkania z przyjaciółką została w kawiarnii. Po czterdziestu pięciu minutach, do kawiarnii weszła piękna fioletowowłosa Jasminne. Zaczęła jej grodzisz, że jak nie odczepi się od Deana to ją chyba zabije.
- Słuchaj mała, To jest mój bliski przyjaciel i nie mam zamiaru Ci go odbijać, ale też nie mam zamiaru też zaprzestać się z nim kontaktowania. Na razie...
- Jasminne ?-Objął dziewczynę w fioletowych włosach.
- Dean! - Przedłużyła dziewczyna
"A ze mną to się na powitanie nie wita."- Pomyślała Lilly
- Przedstawisz nas ?- Spytała lekko zirytowana Lilly
- Prawie cię nie poznałem, przez te fioletowe włosy,ty moja blondynko! - Dziewczyna uśmiechneła się,a Lilly jeszcze bardziej się zdenerwowała.- No to, to jest Jasminne, a to...
- Adrianna- wtrąciła się dziewczyna z kolorowymi włosami. Przytuliła Lilly i Dean'a.
- To moja siostra.
Dean wymienił się z dziewczynami numerami i rozeszli się w swoje strony. Dean i Lilly szli bez słowa, aż w końcu chłopak zaprosił dziewczynę na kawę, na której wyjaśnił dziewczynie jak to razem na Greenwich studiowali prawo. Lilly w końcu wybaczyła Deanowi, gdy zadzwonił jego telefon. Gdy spojrzał na swój smartfon i widniało tam zdjęcie pięknej blondynki,a pod nim napis Jasminne. Odebrał i tylko zaczął rozmawiać i dziewczyna spytała się go, kiedy może do niego przyjść, ale rozmowa zaczęła się ciągnąć i w końcu poddenerwowana Lilly, gdy Dean skończył rozmawiać dziewczyna napisała SMS'a do Jasminne, że musi koniecznie się z nią spotkać. Gdy Dean poszedł do domu Lilly pod pretekstem spotkania z przyjaciółką została w kawiarnii. Po czterdziestu pięciu minutach, do kawiarnii weszła piękna fioletowowłosa Jasminne. Zaczęła jej grodzisz, że jak nie odczepi się od Deana to ją chyba zabije.
- Słuchaj mała, To jest mój bliski przyjaciel i nie mam zamiaru Ci go odbijać, ale też nie mam zamiaru też zaprzestać się z nim kontaktowania. Na razie...